Pierwsze to naklejki z Sally Hansen :)
podoba mi się w nich to że wzory wyglądają troszke jak tatuaże na paznokciach:)
Trzymają się nie źle choć następne dużo lepiej :) Co jest ogólnie wspaniałego w tech naklejkach, że zawsze wyglądają efektownie i szybkość ich robienia :)
Drugie to naklejki essie i te najbardziej podbiły moje serce trwałością :) całe dwa tygodnie :)
Są grubsze od poprzednich i mają bardziej wyszukane i stonowane wzory i kolory ( bardziej grzeczne)
Czego nie lubie w nich to mocny zapach kleju i troszkę są sztywne co przeszkadza w ich nakładaniu.
Trzecie to naklejki z firmy Loreal Pokazywalam je ostatnio na FB i pytałam sie was co mam na paznokciach nie to nie brokat to przezroczyste naklejki, które mają wtopione różne ozdoby :) Ja akurat wybrałam ze złotymi ozdobami :) Fajne jest to ze można je przyklejić już na pomalowane paznokcie ( na kolor)
Są bardzo cieniutkie co sprawia, że się kiepsko nakładają ( rwą się )
Ogólnie bardzo wam polecam te ozdoby to świetna zabawa i macie szybko efekt orginalnych paznokci:)
Może ja też kupię naklejki :d
ReplyDeletebuzio-buzio.blogspot.com
Ten pierwszy skojarzyl mi sie z Disneyem, taki kolorowy, bajkowy :) :) Drugi i trzeci juz nie tak kolorowe ale tez bardzo ciekawe. Musze zobaczyc czy u mnie sa dostepne te naklejki.
ReplyDeleteP.S. Aniu przez Ciebie caly czas slucham piosenki Reni Jusis "Niemy krzyk"-fenomenalna!
2 tygodnie? O rany!!! Ja miałam z essence i na drugi dzień musiałam je zdjąć. A pierwsze? Genialne!
ReplyDeletefajny post :) ja sie skusze na te z Essie,przekonalas mnie :D
ReplyDelete