Hej, hej wielkię dzięki za ten filmik i ulgę, że pomimo paru przeszkód wszystko skonczyło sie dobrze:) Wyglądasz kwitnąco, zatem jestem ciekawa jak sobie radziłas z opieką nad małą w pierwszych dniach jej życia jak juz byłyście w domu. Mam nadzieję, ze nagrasz cos na ten temat. Zyczę Wam dużo zdrowia i siły :) do usłyszenia!:)
Hej ja pojechałam do szpitala z bólami ale w trakcie sprawdzania przez położną jakie mam rozwarcie wypłynęły mi zielone wody płodowe po czym lekarze zdecydowali że pojade na cesarke. podczas cesarki nie byłam uśpiona dostałam znieczulenie w kręgosłup i w zasadzie wszystko czułam. Oczywiście nie ból tylko , że cos mi tam poprostu robią, ale bólu nie czułam. położyli mi małą na piersi i poprostu się popłakałam ale zaraz ją wzieli jak sie okazalo miała zapalenie płuc i ponieważ ja do porodu przyjechłam z przeziębieniem i to od tego. Byłyśmy dwa tygodnie w szpitalu przy czym nie od razu dostałam córkę do pokoju i musiałam do niej poprostu przychodzić ,moje starania o karmienie i niecierpliwe pielęgniarki bo tego nie umiem ,ściąganie mleka żeby córka dostała moje mleko, to samo było w domu ale w końcu musiałam zrezygnować z karmienia piersią ale przez 6 miesięcy zściągałam mleko i córeczka jadła moje mleko. tak że było warto się tak trudzić.Teraz jest wspaniałą zdrową dziewczynką.
Hej, hej wielkię dzięki za ten filmik i ulgę, że pomimo paru przeszkód wszystko skonczyło sie dobrze:) Wyglądasz kwitnąco, zatem jestem ciekawa jak sobie radziłas z opieką nad małą w pierwszych dniach jej życia jak juz byłyście w domu. Mam nadzieję, ze nagrasz cos na ten temat. Zyczę Wam dużo zdrowia i siły :) do usłyszenia!:)
ReplyDeleteHej ja pojechałam do szpitala z bólami ale w trakcie sprawdzania przez położną jakie mam rozwarcie wypłynęły mi zielone wody płodowe po czym lekarze zdecydowali że pojade na cesarke. podczas cesarki nie byłam uśpiona dostałam znieczulenie w kręgosłup i w zasadzie wszystko czułam. Oczywiście nie ból tylko , że cos mi tam poprostu robią, ale bólu nie czułam. położyli mi małą na piersi i poprostu się popłakałam ale zaraz ją wzieli jak sie okazalo miała zapalenie płuc i ponieważ ja do porodu przyjechłam z przeziębieniem i to od tego. Byłyśmy dwa tygodnie w szpitalu przy czym nie od razu dostałam córkę do pokoju i musiałam do niej poprostu przychodzić ,moje starania o karmienie i niecierpliwe pielęgniarki bo tego nie umiem ,ściąganie mleka żeby córka dostała moje mleko, to samo było w domu ale w końcu musiałam zrezygnować z karmienia piersią ale przez 6 miesięcy zściągałam mleko i córeczka jadła moje mleko. tak że było warto się tak trudzić.Teraz jest wspaniałą zdrową dziewczynką.
ReplyDelete